
Witam cieplutko.
Wszędzie wszyscy szykują kartki i dekoracje świąteczne, więc i u mnie nie mogło być inaczej.
Dziś pokażę Wam, jak robiłam najprostszą na świecie bombkę quillingową.
Potrzebne będą:
- kawałek wstążki, u mnie akurat w kratkę
Sklejam 2 paski wiśniowe ze sobą, zwijam a następnie rozluźniam trochę w palcach aby nie były mocno ściśnięte i dały się łatwo formować. Dopiero po tym zabiegu przyklejam końcówkę. Zwijam 12 sztuk. Kwiaty będą po obu stronach bombki.
Ponieważ nie mam złotych pasków, a żółte wydawały mi się za bardzo jaskrawe, przecinam biały pasek na pół i zwijam dwa ścisłe krążki. To będzie środek moich kwiatów.
Złotą farbką maluję moje białe krążki. Podobny efekt można uzyskać smarując złotym woskiem lub embossując na złoto.
Moje wiśniowe krążki ściskam z obu stron.
Wkręcam haczyk w styropian, wyznaczam mniej więcej środek po obu stronach bombki, przyklejam w tym miejscu złoty krążek i płatki.
Z zielonych pasków będą listki. Zwijam 3 większe z półtora paska, rozluźniam, przyklejam końcówkę i jeden listek mniejszy z jednego paska.
Zgniatam je w takie "koślawe" łezki i przyklejam między płatkami kwiatka. Robię tak między przestrzeniami każdego płatka.
I teraz najbardziej czasochłonna część. Zaczynam zwijać "fale". Potrzebne mi będzie sporo, bo muszę zapełnić zwiniętymi w ten sposób paskami resztę nie obklejonej bombki. Wsuwam igłę w czerwony pasek jakieś 2 cm od początku paska i zwijam.
Następnie delikatnie wysuwam igłę, znów wsuwam ją jakieś 2 cm od powstałego zawijaska i znów zawijam.
Jak mam już nazwijaną w ten sposób znaczną ilość, zaczynam obklejać bombkę. Smaruję styropian klejem i ciasno układam na białych przestrzeniach moje "fale".
I bombka gotowa.
Będzie fajnie wyglądać i na stojaku i na choince.

Oczywiście możecie posypać ją odrobiną brokatu, pociapać pastą śniegową czy przykleić cyrkonie. Możliwości jest wiele. Moja jest w wersji light.
Nie wiem czy się jeszcze spotkamy przed świętami, więc już dziś składam Wam życzenia: Aby magia świąt otuliła nas wszystkich swoim ciepłem i przyniosła nam wiele zadowolenia z podjętych wyzwań. Radosnych i spokojnych świąt kochani.
Pozdrawiam,
Agnieszka
autor: