Folie metalizowane
Ja w tych foliach zakochałam się już jakiś czas temu, mieliście je okazję zobaczyć na moich pracach np przy okazji grudniownika... jeśli ich jeszcze nie znacie - mam nadzieję, że uda mi się dziś Was do nich zachęcić :)
Co to takiego w ogóle jest? To cieniutkie folie, w rolkach lub arkuszach, powleczone z jednej strony metaliczną warstwą w przeróżnych kolorach (złotym, miedzianym czy srebrnym, ale także turkusowym, różowym itd. Kolorową warstwę można transferować na rożne powierzchnie, uzyskując ładne i modne, błyszczące, metaliczne akcenty na pracach. A jakie są sposoby jej użycia? Mamy kilka możliwości:
1. Pokrywanie wydruków laserowych
Niezbędne jest tutaj urządzenie do transferu termicznego (np. Minc lub laminator). Motyw (np. napis), który chcemy pokryć np złotym błyskiem musi być wydrukowany na drukarce laserowej (atramentowa się nie nadaje). Ta metoda pozwala uzyskać precyzyjne, cienkie linie i dość dokładnie pokryte detale.
Technika jest prosta - wydruk przykrywamy dociętym odpowiednio kawałkiem folii i wkładamy całość w złożony na pół kawałek papieru (np do pieczenia) lub mocujemy folię kawałeczkami taśmy washi:
Całość przepuszczamy przez rozgrzane urządzenie (zgodnie z instrukcją), następnie delikatnie zdejmujemy folię - i motyw powinien zostać pokryty :)
2. Pokrywanie odbitek stemplowych
Tym razem również potrzebujemy takiego samego urządzenia co poprzednio, a ponadto stempli z wybranymi motywami, tuszu (pigmentowego lub do embossingu), pudru i nagrzewnicy.
Odbijamy stempel i pokrywamy motyw pudrem do embossingu z użyciem nagrzewnicy (u mnie przezroczysty,więc ciut słabo widać na fotce :) )
Następnie postępujemy dokładnie tak samo jak poprzednio - przykrywamy kawałkiem folii i przepuszczamy przez urządzenie. Wadą tego rozwiązania jest mniejsza dokładność motywów, które po pokryciu folią lekko się "rozlewają". Dlatego najlepiej wychodzą wzory proste, bez dużej ilości detali... Na fotce poniżej już dodatkowo podkolorowane akwarelami, zapomniałam zrobić zdjęcia "na czysto" :)
3. Pokrywanie elementów ozdobionych mazakiem
Tutaj konieczny jest specjalny mazak (dostępny w sklepiku Na Strychu na zamówienie), za to można się obejść bez laminatora czy podobnych sprzętów :)
Mazakiem można napisać coś odręcznie (lub za pomocą szablonu), albo pomalować nim wycięty element.
Gotowy wzór lub element ostrożnie (bo jest on dość klejący i foli nie uda się już oderwać, żeby poprawić) przykrywamy kawałkiem foli i przepuszczamy albo przez maszynkę do wykrojników (również polecam w złożonym na pół papierze do pieczenia, łatwiej bez uszkodzeń go podnieć potem z płytki; dodatkowo na folii kładę jakiś płaski pełny wykrojnik żeby ładniej spłaszczyć całość), albo można też użyć jak poprzednio laminatora (lub Minca). Poniżej porównanie przy użyciu (od góry): maszynki, laminatora i napisu namalowanego od szablonu (zrobionego wykrojnikiem), przepuszczonego też przez laminator.
A oto gotowe prace z użyciem wyżej wymienionych technik :)
Zimowa strona w moim podręcznym albumiku ze zdjęciami córeczki, z napisem wydrukowanym na laserówce:
Oraz jesienna kartka z napisem pokrytym mazakiem oraz z nastemplowanymi kółeczkami i gałązkami:
Ufff, zdjęć dziś całe mnóstwo, ale mam nadzieje, że przyda się Wam ta garść informacji ode mnie :)