Gwiazdka last minute
- czyli upominki dla gości na świateczny stół (i nie tylko!)

2019-12-19

Gwiazdka last minute <br />- czyli upominki dla gości na świateczny stół (i nie tylko!)

Ho, ho, ho!!!
Czy wszystkie kartki świąteczne już wysłane, pierniczki upieczone, a prezenty zapakowane? Mam nadzieję, że znaleźliście czas na te przyjemności oraz na udekorowanie świątecznie domu :) U kogo stoi już choinka? U mnie dekoracje obowiązkowo od początku grudnia, a po swoja choinkę idę w sobotę. A dziś przygotowałam coś na świąteczny stół - stało się już u mnie tradycją, że przy takich świątecznych spotkaniach, które urządzam w domu, każdy gość przy swoim nakryciu znajduje drobny upominek. I dziś chciałabym Was zachęcić do tego samego - bo przygotowanie takich prezencików trwa dosłownie chwilę, a to naprawdę miłe uczucie znaleźć jakąś drobnostkę na swoim talerzu :)

Jak stworzyć coś efektownego, a szybkiego, bo przecież przed świętami rzadko mamy dużo wolnego czasu? Najlepiej skorzystać z maszynki do wykrojników oczywiście - gdy potrzebujemy większą ilość podobnych rzeczy, wykrojniki są niezastąpione. I najlepiej zaopatrzyć się w takie 3D, które pozwolą nam szybko przygotować pudełeczka. Ja użyłam bardzo fajnego pudełka-gwiazdki od Elizabeth Crafts, która niestety w tej chwili jest niedostępna (ale można zapisać się na powiadomienie!), ale z powodzeniem można użyć np takiego pudełeczka od Sizzixa, bądź takiego bardzo uniwersalnego pudełka, albo takiej gwiazdki od Sizzixa (która również mam i bardzo polecam!).

Poza tym potrzebne nam będą wycinanki do ozdobienia pudełeczek - ja zaplanowałam, że główną ozdobą będą poinsecje z wykrojników Rosy Owl - inne fajne wykrojniki poinsecji znajdziecie np tutaj albo tutaj. Przydadzą się też gałązki oraz wstążka.

Wykonanie jest proste, łatwe i przyjemne - najpierw wycinamy wszystkie potrzebne elementy - bazy pudełeczek oraz kwiaty - ja wycięłam je z foamiranu.

Kwiatki przygotowałam najprostszą i najszybszą metoda, czyli odrobinę ja podkolorowała na środku i przykładałam do lekko rozgrzanego żelazka...

... a gdy zaczynały się wyginać szybko przekładałam na gąbkę i dłutkiem kulkowym ugniatałam je mocno na środku.

Teraz zostało tylko połączyć płatki - robiłam szpikulcem dziurkę przez wszystkie warstwy i przekładałam kawałek druciku z pręcikami. Całość zabezpieczałam od spodu kroplą kleju z pistoletu.

I kwiatki gotowe - ja dodatkowo jeszcze oprószyłam je brokatem (spsikałam je wcześniej klejem w spray'u, by się ładnie trzymał) i pochlapałam białą farbą, by nadać im nieco bardziej zimowy wygląd.

Bazy pudełek formuje się bardzo szybko dzięki bigowaniom, które robią wykrojniki - po chwili były już gotowe do ozdabiania.