Kartka na Dzień Ojca ze złoceniami przez maskę
2020-06-10

Tym razem popracujemy po męsku. Choć dla mnie nie łatwy to temat, to Dzień Ojca zasługuje na to aby przełamać swoje słabości. Stworzymy zatem kartkę sztalugową. Pozłocimy, pochlapiemy – tacie kartkę przygotujemy :)
Na początek przygotowuję sobie wszystkie materiały, jakie mniej więcej będę chciała użyć w swojej pracy, min. papier scrapowy, papier bazowy Kraft, beermata, elementy do wycinania, klej, media, nożyczki, kosteczki dystansowe itp.

Następnie przygotowuję bazę kraftową o wielkości 14/14 cm i dodatkowo pojedynczy arkusik 14/ 14 cm. Następnie na dolnej części bazy robię bigowanie w jej połowie na ok. 7,2 cm. Żeby stworzyć bazę kartki sztalugowej, musimy teraz nanieść klej na dolny, zbigowany kawałek naszej maty i przykleić nasz pojedynczy arkusik tak, aby po złożeniu były równe i wyglądały na złożoną kartę. Kiedy baza gotowa, oklejamy ją wybranymi arkuszami papieru scrapowego.


Aby nadać pracy przestrzenności wykonuję panel, który delikatnie postarzam i podnoszę na beermacie. Praca nabiera objętości i staje się „bogatsza” w swojej formie. Następnie przygotowuję maskę, tusz do embossingu i na swoim panelu odbijam wzór, niezbyt dokładnie aby był bardziej nieregularny efekt.

Teraz posypuję pudrem, który po roztopieniu nagrzewnicą staje się klejący i przykładam do wzoru folię. Klejąca powierzchnia „łapie” ją do siebie i pozostawia świetny złoty, miedziany (jaki kolor wolicie) efekt. Bardzo lubię wykorzystywać złocenia na swoich pracach. Pozłocony panel przyklejam do swojej bazy kartki sztalugowej.

Kolejny etap to kombinowanie :) Powycinałam tagi, kółka oraz elementy… a teraz trzeba się pogłowić, żeby z tych wyciętych elementów, przygotować kompozycję na naszej pracy. Proces ten według mnie zajmuje najwięcej czasu podczas wykonywania pracy. Układanie, przekładanie, dopasowywanie… w prawo, lewo… ach, nie jest to takie proste :) Jeśli macie możliwość możecie na tagi założyć nity i przeciągnąć sznurki. Bardzo ładnie wyglądają również z ćwiekami metalowymi.



Pozostało nam jeszcze przygotować stoper, który będzie podtrzymywał naszą kartkę po otwarciu w odpowiedniej pozycji. Wykorzystałam do tego mały tag, kółeczko z przeszyciami i napis

Na sam koniec czarnym gesso rozcieńczonym z wodą wykonałam delikatne chlapania, a czarnym enamel accents uzupełniam o emaliowane kropki.

Kiedy wszystko już znalazło swoje właściwe miejsce, pozostaje nam czekać na Dzień Ojca i wręczyć tatusiowi własnoręcznie przygotowaną karteczkę. Jak myślicie? Ucieszy się? Bo mnie się wydaje, że tak. Najpiękniejsze prezenty, to te, które dajemy prosto z serca i w które to serce wkładamy.


Pozdrawiam,
Joanna Szulik

autor: Asia Szulik
www.weselnykacik.pl
FP: https://www.facebook.com/weselnykacik/
Pokaż więcej wpisów z
Czerwiec 2020